I jeszcze jedna z moich myśli splątanych zpisanych kiedyś dawno na skrawku papieru ot tak z potrzeby serca, schowanych w głebokiej szufladzie i tylko czasem dziełem przypadku wyciąganych i przewietrzonych. Taka moja grafomania... Dziś jako prośba na Nowy Rok może?!
...czasem, gdy sen nie zamyka powiek
lub gdy wśród nocy odejdzie w nieznane
wtedy ja mały, słaby człowiek
próbuję poukładać mysli poplątane.
Z cichą modlitwą ku Tobie się zwracam
byś swą opieką otoczył moje dzieci,
by Twojej drogi nigdy nie zgubiły
i nie zginęły w tym często złym świecie...
5 komentarze:
Jak dla mnie rewelacja :)
Scynśliwego Nowego Roku!
Gorące pozdrowienia z Podhala =]Gosia
Kasiu, klateczka piękna:) A słowa, które napisałaś- wzruszające:)
Fantastycznego Nowego Roku:)
jakie piękne te świeczniki! dziękuję za odwiedziny i ja również będę tu wpadać częściej, bo widze tutaj cudowne twory ;) dodaję do obserwowanych, pozdrawiam i zapraszam ponownie
Piękna klatka- świecznik. Slowa faktycznie od serca.
Piękne słowa, a klatka cudowna:)
Prześlij komentarz
Dziekuję,że do mnie zajrzałaś(łeś) i zechciałaś(łeś) zostawić po sobie ślad :)