wtorek, 13 sierpnia 2019

... to dla odmiany moje zabawy na słodko...


Z potrzeby serca i okazji zrobiłam kilka tortów, galaretek, serników... Pobawiłam się też w lukrowanie pierniczków i ciasteczek...Nie wszystko jest profesjonalne, piękne i dokładne, ale ciągle się uczę, podpatruję i inspiruję pracami mistrzów, a że lubię słodycze ( co niestety widać po mnie), to nie zniechęcam się i podejmuję wciąż nowe próby i wyzwania...
- urodzinowy torcik dla mojego wnuczka Bolka na czwarte urodziny.


 
Wyzwanie było ogromne ponieważ miały być klocki lego, a ja nie miałam foremki. Wpadłam na szatański pomysł i pocięłam masę cukrową ( zrobiłam ją wg tego przepisu https://www.domowe-wypieki.pl/przepisy/polprodukty-cukiernicze/796-masa-z-pianek-marshmallows) na paski i słomką do napojów wycinałam kółeczka, które układałam na paskach, tworząc w ten sposób klocki. Udało się, prezes sam nadzorował i zaakceptował ...




- niestety Prezes zarzucił mi brak ludzika, no cóż... następnym razem muszę się bardziej postarać...

-na 5. urodziny z szelmowskim uśmiechem zapytał mnie : "babciu zrobisz mi tort- samochód wyścigowy ?"  Ups... wysoko postawiona poprzeczka! Nawet samochód na wzór dostałam.

Zrobiłam taki... użyłam masy cukrowej z tego przepisu  https://smaker.pl/przepis-masa-cukrowa-lukier-plastyczny,109467,dziablicawkuchni.html


Wiem, że daleki od oryginału, że muszę jeszcze dużo ćwiczyć ( wbrew pozorom nie jest łatwo malować masę cukrową farbami spozywczymi...), ale Prezes zaakceptował i był zadwolony,czegóż więcej mi trzeba...
Kolejne moje Wy- Twory w koljnym poście...


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziekuję,że do mnie zajrzałaś(łeś) i zechciałaś(łeś) zostawić po sobie ślad :)

 
Copyright (c) 2010 Ostoja Kasi... and Powered by Blogger.