wykorzystałam stemple od Joli.
Zdjęcia, tym razem , to efekt braku moich umiejętności i nieudolnych prób, ale cóż... nie mogę nadużywać dobroci i czasu Ani , a poza tym ja nie robię tych prac z tak dużym wyprzedzeniem ( raczej na już)
Pamiątka chrztu św. dla małego Alexa. Kto mnie zna ten wie, że fotografowanie to nie moja bajka i żeby było ciekawiej bardzo wiele prac nie dostąpiło tego wątpliwego zaszczytu z mojej strony... cóż - było minęło!
Ten album też ominęło to (nie)szczęście, a zdjęcia mam dzięki uprzejmości Kasi - mamy właściciela albumu. Kasiu - DZIĘKUJĘ!
Będzie dużo zdjęć, bo... nie mogłam się oprzeć. Rzadko mam tak ładne zdjęcia moich prac, najczęściej są zrobione w pośpiechu, w nocy itd. itp. Te robiła Ania - moja chrześniaczka i tak mi się podobają,że muszę się powstrzymywać żeby wszystkich tu nie zamieścić...
Małe, ale piekne i kochane miasto, wielkopolskie, Poland
żona jednego męża od ponad 33 lat, matka trójki dorosłych dzieci,teściowa jedynego zięcia ( na synowe czekam), babcia czwórki kochanych urwisów- Julki, Mateusza, Bolka i Basi...Przede wszystkim straszny nerwus, świadomy swojej przypadłości, dlatego zawsze mam pod ręką uspokajacze w postaci, nitek, papirków, dziurkaczy, nożyczek, szydełek itp.itd. A gdy to nie pomaga jadę z mężem na polowanie i zastygam w bezruchu na wiele godzin... ( czasem się poruszę, ale o tym szaa...mężowi, bo się wyda.)